Na warszawskich ulicach mają rozwijać się gruzińskie gangi, za rozboje i napady są zatrzymywani właśnie obywatele Gruzji. — Często myślą, mamieni opowieściami znajomych, że wszystko dostaną na tacy i za darmo — tłumaczy w rozmowie z “Gazetą Wyborczą” główny specjalista w Zespole Turcji, Kaukazu i Azji Centralnej Ośrodka Studiów Wschodnich Wojciech Górecki.