Gdy równo 70 lat temu Karol Dziubasik kupował małe gospodarstwo rolne na stokach Bani, w Białce Tatrzańskiej jego pomysł na zagospodarowanie tej ziemi był jasny. Miała tu być koszona trawa, rosnąć ziemniaki i okresowo paść się owce. Siedem dekad później na ziemi Dziubasików kwitnie całoroczne imperium turystyczne, którym zarządzają jego wnukowie — Paweł i Piotr. W środku tegorocznych ferii zimowych rozmawialiśmy z nimi o przyszłości narciarstwa w Polsce i wyzwaniach stojących przed ich rodzinnym biznesem. Jeśli ktoś myśli, że w Białce zbudowano już wszystko, jest w błędzie. Może się okazać, że za kilka lat Białka zawstydzi Kraków. Rodzina Dziubasików planuje bowiem budowę “mini metra”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *