Malarz Zdzisław Beksiński zginął od kilkunastu ciosów nożem. Ze wstępnych ustaleń policji wynikało, że musiał znać sprawcę, inaczej nie wpuściłby go do mieszkania, z którego w ostatnich latach uczynił twierdzę. Zaledwie dwa dni później okazało się, że to prawda, gdy policja zatrzymała 19-letniego Roberta K.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *