— Jak miałabym nie widzieć tysięcy kobiet, które wyszły na ulice? Ich siły, energii, walki o godność, o nas. Nigdy nie nazywałam siebie feministką, ale chyba w głębi duszy właśnie nią jestem. Protesty na polskich ulicach to kropla, która drąży skałę. Na horyzoncie przecież już widać zmianę — mówi Onetowi Grażyna Barszczewska.
Onet Kultura Read More