Dla niektórych osób spotkanie z doradcą zawodowym jest symbolem nieudolności i porażki. Prawie jak wizyta w Urzędzie Pracy w latach 90., kiedy trzeba było wcześnie rano ustawić się w długiej kolejce na ulicy, rozglądając ze strachem, czy nie zauważy nas ktoś znajomy. Ludzie wstydzą się tego, że potrzebują pomocy w szukaniu pracy, a ja ich wtedy pytam: „No dobrze, ale obcina sobie pan bądź pani sama włosy czy chodzi do fryzjera?” – mówi Dorota Strzelec, psycholog, konsultant HR i doradca zawodowy
Forbes Polska Read More