Kilka dni temu miałem zaszczyt wziąć udział w organizowanej przez Centrum im. Adama Smitha oraz Biuro Rzecznika MŚP konferencji „Z czego jutro …? DROGI DO WOLNOŚCI” w 35. rocznicę przywrócenia wolności gospodarczej, powstania Akcji Gospodarczej i uchwalenia ustawy Wilczka. Pierwsza refleksja, jaka nasunęła mi się tuż po tym, gdy dostałem zaproszenie na to wydarzenie, była niestety mocno pesymistyczna – 35 lat minęło, a my z roku na rok tej wolności gospodarczej mamy coraz mniej i tak po prawdzie niewiele już z dobrodziejstw tej ustawy w naszym życiu ekonomicznym zostało.

Nie miejsce tu, by o przyczynach tego stanu rzeczy pisać, bo gdybyśmy chcieli rzeczowo i merytorycznie podejść do tematu, moglibyśmy pisać bez końca. Niemniej ogromny plus jest taki, że o ustawie Wilczka ktoś nie tylko jeszcze pamięta, ale próbuje o niej przypominać nie na zasadzie sentymentalnej, ale edukacyjnej. A przecież ten genialny w swojej prostocie akt prawny to absolutnie najważniejsze wydarzenie z punktu widzenia polskiej gospodarki w ostatnim 100-leciu. Nie byłoby żadnego „cudu gospodarczego”, z którego dobrodziejstw wciąż korzystamy, bez tej ustawy. To ona wylała fundamenty pod całą polską przedsiębiorczość, którą po 1989 r. szczycimy się w całym świecie i która stworzyła krwioobieg całej naszej gospodarki. I choć sektorowi MŚP od tego czasu rzuca się coraz więcej kłód pod nogi, to nasi dzielni przedsiębiorcy się nie poddają. Tak czy inaczej, do rozwiązań zawartych w ustawie Wilczka warto byłoby wrócić, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że dziś brzmi to trochę jak marzenie ściętej głowy.

Podczas wspomnianego wydarzenia Pani Barbara Wilczek-Michalik (córka ministra Mieczysława Wilczka) we współpracy z Centrum im. Adama Smitha wręczyła Nagrody Wilczka, zaznaczając, że chciałaby, aby – podobnie jak chociażby Nagrody Kisiela – zwyczaj ten wszedł na stałe do repertuaru polskich wydarzeń promujących przedsiębiorczość i głoszenie wolności. A ja z ogromną satysfakcją dzielę się z Szanownymi Czytelnikami wiadomością, że spośród czterech laureatów I edycji Nagrody Wilczka dwóch to przyjaciele naszej redakcji: ks. Jacek Gniadek – stały felietonista „FPG” i największy wolnościowiec wśród współczesnych katolickich księży oraz Andrzej Sadowski – założyciel i prezydent Centrum im. Adama Smitha, który często pojawia się na naszych łamach w roli eksperta (pozostała dwójka laureatów to Andrzej Walczak, współzałożyciel grupy ATLAS oraz przedsiębiorca Andrzej Laskowski). Ks. Gniadek, odbierając nagrodę, słusznie zauważył, że „głównym bohaterem tamtych czasów wcale nie był Wilczek. Tymi bohaterami byli polscy przedsiębiorcy”.

Tak się złożyło, że kilka tygodni wcześniej w Warszawie odbył się X Zjazd Austriacki, powiązany z 20-leciem istnienia Instytutu Edukacji Ekonomicznej im. Ludwiga von Misesa. O tym wydarzeniu szerzej pisał w swoim felietonie red. Łukasz Warzecha. Ja tylko dodam, że oba pokazują, iż wolnorynkowe i proprzedsiębiorcze idee w Polsce – mimo szerzącego się na każdym kroku socjalizmu w różnej postaci i próby uzależniania wszystkich od tego, co państwowe – jeszcze nie zginęły. I jeśli gdzieś szukać pociechy i upatrywać nadziei na lepsze jutro, to chyba właśnie w tym. Niech to będzie taki wiatr w żagle dla wszystkich, którym gospodarczy rozwój Polski leży na sercu. Bo ten rozwój nieodłącznie związany jest z wolnością, a nie z kolejnymi odsłonami etatyzmu.

Na Święta Bożego Narodzenia AD 2023 i u progu 2024 roku sobie i wszystkim ludziom dobrej woli życzę: stabilnego i odbiurokratyzowanego prawa, niskich i prostych podatków oraz uwolnienia przedsiębiorczego potencjału Polaków poprzez zwiększenie wolności gospodarczej. Tylko tyle i aż tyle.

Krzysztof Budka

Każdy felietonista FPG24.PL prezentuje własne poglądy i opinie

Artykuł Świąteczne życzenia, czyli Polacy zasługują na kolejny cud gospodarczy pochodzi z serwisu Forum Polskiej Gospodarki.

​Forum Polskiej Gospodarki Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *