Andrew został stratowany, tak samo jak setki innych. Lekarze niemal od początku proponowali rodzinie odłączenie go od aparatury podtrzymującej życie. Nigdy nie dostali zgody i tak mężczyzna przeżył 32 lata. Gdy jednak zmarł i trafił do koronera, ten nie miał żadnych wątpliwości: to 97. ofiara jednej z największych katastrof w dziejach Wielkiej Brytanii. Trzy dekady nic nie zmieniły. To dramat, który rozegrał się na Hillsborough, doprowadził do śmierci Andrew Divine’a. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *