Rozrzucone strzykawki, spalona folia aluminiowa do palenia heroiny, awantury, libacje, śpiący na schodach narkomani i śmierć 34-letniej kobiety. Sytuacja w kamienicy w Warszawie wymyka się spod kontroli, a policja rozkłada ręce. — Takie sytuacje dzieją się w sercu ul. Ząbkowskiej, tak dumnie nazywanej perłą Pragi, tuż przy Koneserze, niedaleko nowo budowanej kładki — mówi jeden z mieszkańców w rozmowie z “Wyborczą”.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *