Na obrzeżach Kijowa znajduje się dymiący krater, w którym niegdyś mieściła się jedna z największych ukraińskich elektrowni. W ostatnim czasie Rosja postanowiła przejść od ataków na transformatory i komponenty do uderzeń w całe elektrownie. — Rosjanie próbują wykorzystać energetykę jako broń nie tylko przeciwko Ukrainie, ale przeciwko całemu światu — zauważa Oleg Ustenko, ekonomista, nawiązując do tego, że europejscy handlowcy przechowywali w ukraińskich obiektach zapasy paliwa na wypadek niedoborów. Nowa fala uderzeń na Ukrainę ma poważne konsekwencje dla energetycznej niezależności UE.