Powiedziała “dzień dobry”, ale jej nie odpowiedział. To nie było w jego stylu. Zaniepokojona gosposia podeszła więc bliżej, bo była pewna, że jeszcze śpi w fotelu. Nie poznała go. Bez bujnej peruki i zębów zupełnie nie przypominał nowojorskiego playboya. Dopiero po chwili zorientowała się, że jest postrzelony w głowę. Marie Larsen od razu pobiegła po pomoc, ale na ratunek dla Josepha Elwella było już za późno.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *