Kiedy telefon zadzwonił u Julie Richardson, akurat przebywała w ogrodzie. Nie wywarło to na niej specjalnego wrażenia, gdy usłyszała informację o wypadku jej syna w Polsce. W karierze 33-latka, który był indywidualnym mistrzem świata juniorów z 1999 roku oraz drużynowym wicemistrzem świata z 2004 roku, zdarzało mu się już wcześniej doświadczyć wielu sytuacji na torze żużlowym. Tym razem jednak, w Wrocławiu, toczyła się dramatyczna walka lekarzy o życie Brytyjczyka. Niestety, przegrana. Dziś, gdyby żył, skończyłby 45 lat. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *