Tekst Onetu, w którym ujawniliśmy, że wewnętrzne służby bezpieczeństwa Orlenu ostrzegały Daniela Obajtka przed współpracą z pochodzącym z Libanu Samerem A., podejrzewanym o kontakty z terrorystyczną organizacją Hezbollah, wywołał falę komentarzy w sieci. “Nawet nomenklatura PZPR-owska, gdy padała komuna, nie grabiła na taką skalę” — napisał Krzysztof Brejza.