Donald Tusk wykorzystał debatę nad wnioskiem o odwołanie ministry klimatu Pauliny Hennig-Kloski do tyrady pod adresem Prawa i Sprawiedliwości i sugerowania związków tej partii z Białorusią i Rosją. W pewnym momencie na mównicę wtargnął poseł Paweł Rychlik. Marszałek Sejmu stanowczo zareagował i chce jego ukarania.