Władimir Putin zrobi wszystko, by osiągnąć swoje dwa cele: wygrać w Ukrainie i utrzymać się u władzy. Wiele wskazuje na to, że przetasowania na najwyższych stanowiskach na Kremlu mają mu w tym pomóc. Prezydent odwołał ministra obrony Siergieja Szojgu, powołując na to stanowisko Andrieja Biełousowa — weterana doradztwa gospodarczego. Były szef ministerstwa obrony będzie od teraz sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Rosji, która doradza prezydentowi w kwestiach wojskowych i strategicznych. — Ten ruch pozwala Putinowi utrzymać Szojgu u swego boku, jednocześnie sprowadzając kogoś, kto może być w stanie poradzić sobie ze skutkami korupcji w rosyjskim ministerstwie obrony — tłumaczy Philip Ingram, były pułkownik brytyjskiego wywiadu wojskowego i planista NATO.