— Ciągle się trzęsę — powiedziała zaraz po wielkim zwycięstwie Magdalena Fręch. Polka po raz pierwszy w swojej karierze okazała się lepsza od Sloane Stephens i wygrała w turnieju WTA 500 w Strasburgu 6:3, 6:3. Wcześniej jej bilans z Amerykanką wynosił 0-3. Nasza tenisistka bez ogródek stwierdziła, że był to jeden z jej najlepszych meczów. A ta forma będzie jej potrzebna w kolejnej rundzie, gdzie zmierzy się mistrzynią Wimbledonu. ]]>

Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *