Kondolencje, które w związku ze śmiercią prezydenta Iranu Ebrahima Raisiego złożył prezydent Andrzej Duda, odbiegały od suchej, standardowej formuły przyjętej przez większość przywódców państw zachodnich. Problemem nie jest jednak sam fakt, że Duda kondolencje w ogóle złożył, ale to, że nie zachował w tej kwestii umiaru.