Nikt nie odbiera Caroline Wozniacki wielkości. Dunka polskiego pochodzenia zapisała się w najnowszej historii kobiecego tenisa jako była liderka i wielkoszlemowa mistrzyni. Piękna przeszłość to jeszcze jednak nie powód, by uważać, że obecnie miejsce w czołówce należy jej się z urzędu. A już zwłaszcza nie powinna obrażać się na to, że nie dostała dzikiej karty do prestiżowych rywalizacji. Całkowite odpuszczenie walki w kwalifikacjach nie daje najlepszego przykładu młodszym pokoleniom. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy