Przez ostatnie dwie dekady Kraków był mekką dla biznesu, branży IT i usług outsourcingowych. Dziś pracę w tym obszarze znajduje nawet jedna ósma mieszkańców miasta. Ale spektakularne fale zwolnień grupowych i decyzje firm o przeniesieniu części usług do tańszych krajów Azji to sygnały, że w krakowskiej “Dolinie Krzemowej” kończy się eldorado. — Jeżeli Kraków nie wymyśli się na nowo i nie przedstawi inwestorom nowej oferty, będziemy mieli poważny problem — mówi Onetowi Przemysław Kadula, CEO w Everuptive Group, inwestor w firmie All IT Club i członek zarządu Polskiego Forum HR. I wskazuje, czym Kraków mógłby znów zyskać w oczach globalnych graczy.