Żaden kraj w Europie nie jest tak przygotowany na ewentualny otwarty konflikt z Rosją, jak Finlandia. — Skrzyżowanie jastrzębiej postawy znanej z Polski oraz niemieckiej socjaldemokracji — pisze o Finach Tomas Lindner, który odwiedził podziemne bunkry w Helsinkach. W stolicy Finlandii, liczącej 600 tys. mieszkańców, schrony są w stanie uratować życie nawet 900 tys. osób. Fińska strategia “kompleksowego bezpieczeństwa” zasadniczo opiera się na fakcie, że nowoczesna broń i elitarne jednostki wojskowe są tylko jednym z elementów obrony. Podstawą jest całkowita gotowość.