— Bardzo mocno mną telepało, trząsłem się. Miałem dosłownie tak, że kiedy płynąłem, to nie mogłem wyprostować palców. Były podkurczone. Nie byłem w stanie ich wyprostować, bo tak mnie bolały — mówi specjalnie dla Przeglądu Sportowego Onet Bartłomiej Kubkowski. Polak płynął wpław przez Morze Bałtyckie nieprzerwanie przez 40 godz., lecz ostatecznie prądy morskie i silny wiatr z nim wygrały. Pływak musiał zrezygnować ze swojego wyzwania, mimo to przesunął kolejną granicę możliwości swojego organizamu. To było coś niewiarygodnego! ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy