W pierwszych siedmiu miesiącach tego roku deweloperzy rozpoczęli budowę o 28,4 proc. mieszkań mniej niż w analogicznym okresie roku zeszłego – najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego przytacza Polski Związek Firm Deweloperskich (PZFD).
Wakacyjne ożywienie
Porównując wyniki branży deweloperskiej za sam lipiec okazuje się, że w tym roku rozpoczęto budowę o 10,4 proc. więcej lokali niż w minione wakacje. Z jednej strony jest to efekt niskiej bazy. Z drugiej zaś może świadczyć o reakcji budowniczych mieszkań na wejście w życie programu Bezpieczny Kredyt 2 proc. i spowodowanej tym ogólnej poprawy koniunktury rynkowej.
– Gdyby podobna dynamika wprowadzeń nowych inwestycji utrzymałaby się do końca roku, deweloperzy wciąż rozpoczęliby budowę około 15 tysięcy mieszkań mniej niż w fatalnym dla branży 2022 roku. Przy bardzo optymistycznym scenariuszu wyniki budowniczych mogłyby co najwyżej zrównać się z poprzednim rokiem – diagnozują sytuację eksperci PZFD.
Pomimo wsparcia rynku preferencyjnymi kredytami podaż mieszkań po pandemii odbudowuje się powoli. Przedsiębiorcy działający na tym rynku liczą także na inne jeszcze wsparcie, które mogą przynieść możliwe obniżki stóp procentowych czy notowany spadek inflacji.
Trudno jednak jednoznacznie określić, jak będzie się kształtować sytuacja w perspektywie przyszłego roku, gdy opadnie hurraoptymizm związany z preferencyjnymi kredytami. Nie wiadomo również, jaki wpływ na rynek mają obecnie osoby, które zdecydowały się na zakup mieszkania poza programem BK 2 proc. przede wszystkim w obawie przed przyszłym wzrostem cen.
„Należałoby również zadać pytanie, czy prognozowany spadek stóp procentowych zachęci tych kredytobiorców, którzy nie mogli skorzystać z programu i jakie propozycje w kontekście poprawy warunków mieszkalnictwa przedstawi przyszły rząd?” – pytają eksperci PZFD.
Nowe pozwolenia na budowę
W okresie od stycznia do lipca inwestorzy pozyskali o 35,6 proc. mniej nowych pozwoleń niż w tym samym okresie rok wcześniej. Od początku roku miesięczne wyniki w zakresie wydawanych pozwoleń oscylują bowiem w granicach 10-14 tysięcy, plasując je na podobnym poziomie do tych osiąganych w 2017 i 2018 roku.
Z uwagi na osłabiony popyt inwestorzy na rynku deweloperskim jeszcze stosunkowo niedawno nie decydowali się na rozpoczynanie nowych inwestycji. To sprawiło, że posiadają oni „nieskonsumowane” pozwolenia na budowę, co z kolei obniżało ich motywację do pozyskiwania nowych decyzji.
Czas zweryfikuje, na ile preferencyjny kredyt na 2 proc. wspomógł sprzedaż nowych lokali deweloperskich, a na ile przedsiębiorcy budowlani muszą borykać się ze starymi i nowszymi wyzwaniami.
Artykuł Deweloperzy budują mniej pomimo preferencyjnego kredytu dla nabywców mieszkań pochodzi z serwisu Forum Polskiej Gospodarki.
Forum Polskiej Gospodarki Read More