Partia, która zaczynała jako liberalno-gospodarcza, od obniżania podatków, odchudzenia administracji, nagle stała się partią, która chce się wszystkim spodobać. Będąc w polityce, trzeba iść na kompromisy, ale są też jakieś granice i ja do takiej granicy w Platformie doszedłem. Nie mogę funkcjonować politycznie i medialnie, połykając własny język — mówi w rozmowie z Onetem były polityk Platformy, poseł Bogusław Sonik.