Zielona transformacja musi stać się impulsem rozwojowym całej polskiej gospodarki. W jej ramach rozpoczął się potężny rozwój związany z inwestycjami w nisko- i zeroemisyjne źródła energii. Pamiętać jednak trzeba, że stabilność systemu energetycznego i bezpieczeństwo energetyczne Polski musi opierać się na wielu filarach. Nie osiągniemy tego bez inwestycji w energetykę jądrową.

Odważnie na atom

W 2029 r. ma zacząć działać pierwsza w naszym kraju tego typu elektrownia. W projekt jej powstania zaangażowany jest KGHM Polska Miedź S.A., który w 2021 r. podpisał z amerykańska firmą NuScale Power porozumienie w sprawie budowy małych reaktorów jądrowych. Realizacja projektu rozwoju energetyki jądrowej przewidziana jest do końca 2030 r., przy czym koncern zakłada, że pierwszy z reaktorów nuklearnych zacznie funkcjonować pod koniec obecnej dekady. W planach jest budowa modularnej elektrowni jądrowej o mocy 462 MW składającej się z 6 modułów, każdy o mocy 77 MW. Nasz miedziowy gigant to pierwsza polska firma, która odważyła się zainwestować w tę technologię. Jej śladem poszły kolejne.

Czego oczekuje w czasie transformacji energetycznej przemysł energochłonny? Przede wszystkim pewności dostaw. Wobec tego otwarcie się na energetykę jądrową, sprawdzoną i bezpieczną, staje się w obecnej sytuacji koniecznością. Projekt małych reaktorów jądrowych powstał po to, by znaleźć nowe rynki nabywców. I jednym z takich rynków jest przemysł energochłonny.

– Inicjatywy dotyczące projektów jądrowych wychodzących od dużych konsumentów energii, jakim z pewnością jest KGHM Polska Miedź S.A., są niezwykle ważne i bardzo potrzebne całej gospodarce. Decyzja o zaangażowaniu się w projekt dotyczący budowy małych reaktorów jądrowych wynikała z potrzeb energetycznych, czyli konsumpcji energii oraz zapewnienia ciągłości procesu technologicznego. W dobie transformacji energetycznej, odchodzenia od surowców kopalnych i kryzysu spowodowanego inwazją Rosji na Ukrainę – o której wtedy trudno było nawet przypuszczać – inwestycje w atom wydają się po prostu koniecznością. Musimy mieć stabilne źródła energii nie tylko duże, w jednym miejscu, ale też kilka mniejszych, w rozproszeniu – tłumaczy Piotr Podgórski, dyrektor naczelny ds. transformacji w KGHM Polska Miedź S.A.

Dynamiczny rozwój

Ostatnia dekada to bardzo dynamiczny rozwój różnych technologii reaktorowych. Można je podzielić na dwie kategorie. Pierwsza to reaktory w technologiach innych niż lekkowodne, przez część ekspertów uważane za reaktory przyszłości. W ciągu ostatnich 60 lat były one wielokrotnie próbowane w energetyce oraz przemyśle i wszystkie próby ich wdrożenia przynosiły biznesowe porażki. – Technologie te zawierają tak wielkie obietnice, zarówno w obszarze bezpieczeństwa, jak i dużo lepszego wykorzystania paliwa, że mimo porażek biznesowych kolejne próby ich wdrożenia były, są i z pewnością będą podejmowane – przyznaje prof. Ludwik Pieńkowski, ekspert KGHM.

Druga kategoria to reaktory lekkowodne, gdzie koszt wytworzenia energii jest znacznie mniejszy niż w wyżej wspomnianych reaktorach. W tej chwili, jeśli chodzi o tego typu reaktory, istnieje kilkadziesiąt zaawansowanych projektów na świecie. Natomiast jeśli ograniczymy się tylko do naszej euroatlantyckiej przestrzeni gospodarczej, okaże się, że wiodące projekty są tylko cztery: brytyjski, francuski i dwa amerykańskie. Jeden z tych amerykańskich – projekt NuScale – wybrał do dalszych prac KGHM.

Mały reaktor modułowy ma na celu przyspieszenie budowy, obniżenie kosztów i poprawę bezpieczeństwa w porównaniu z tradycyjnymi reaktorami jądrowymi, które są zwykle wielokrotnie większe. Amerykańska firma opracowała nową, modułową elektrownię jądrową z reaktorem lekkowodnym, która dostarcza energię do wytwarzania energii elektrycznej, ciepłownictwa, odsalania, produkcji wodoru i innych zastosowań związanych z ciepłem procesowym. Główną zaletą SMR jest jej zmniejszony wpływ na środowisko i fakt, że technologia ta jest stosunkowo tania w użyciu. Aby jakiś reaktor mógł nazywać się reaktorem IV generacji, musi spełnić pewne wymagania. SMR musi posiadać m.in. odpowiednie systemy bezpieczeństwa, które mogą działać automatycznie, nawet bez ingerencji człowieka. Jak przekonują amerykańscy eksperci, nowa generacja reaktorów może zmniejszyć produkcję odpadów nuklearnych nawet kilkaset razy przez zastosowanie obiegu zamkniętego. Według obliczeń przedstawionych przez KGHM, SMR-y od NuScale mają ograniczyć emisję dwutlenku węgla w Polsce o 8 mln ton rocznie. Oznacza to, że uruchomienie tego typu jednostek przyczyni się do spadku polskich emisji o ok. 3 proc.

Modularny blok

Projekt, na który zdecydował się KGHM, to jedyny projekt na świecie, który ma oficjalną aprobatę regulatora amerykańskiego. Małe modułowe reaktory jądrowe od NuScale są najbardziej zaawansowane spośród wszystkich amerykańskich jednostek tego typu, jeśli chodzi o procedurę prawną poprzedzającą ich dopuszczenie do budowy. Dysponują bowiem tzw. Standard Design Approval, czyli standardowym zatwierdzeniem projektu. Wydaje je amerykański urząd dozoru jądrowego (Nuclear Regulatory Commission).

Projekt NuScale daje możliwość wbudowania modularnego bloku. Z punktu widzenia użytkownika jest to budynek, w którym są niezależne moduły, ale budynek jako blok energetyczny ma elastyczną moc od 300 do 900 MW. Modularność tego projektu wynika z tego, że każdy moduł ma swoją własną indywidualną obudowę bezpieczeństwa. W tym przypadku taką obudową jest stalowy zbiornik bardzo ściśle przylegający do zbiornika reaktora. Między tymi zbiornikami jest próżnia, co doskonale izoluje w czasie normalnej pracy. Dlatego reaktor może być umieszczony w basenie i cały czas zanurzony jest w wodzie. Zwiększa to w istotnym stopniu bezpieczeństwo i zmniejsza koszty, bo w tym przypadku nie ma żadnych systemów ciśnieniowego podawania wody.

Jak podkreślają eksperci, w tym m.in. Krzysztof Kurek, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych, „dziś jest to najbezpieczniejsza technologia, jaka istnieje”. – To technologia sprawdzona, dojrzała i bardzo bezpieczna. Mało się o tym mówi, ale proszę pamiętać, że przy budowie elektrowni jądrowych wymogi bezpieczeństwa są nieprawdopodobnie wysokie – zaznacza.

Koszt całej inwestycji szacuje się na 1,7 mld dolarów amerykańskich. Jest on porównywalny do kosztów dwóch podobnych inwestycji, w które zaangażowana jest firma NuScale Power – jednej w Rumunii, drugiej w stanie Idaho w USA. Wszystkie te projekty mają być gotowe pod koniec tej dekady.

Nowoczesna Warzelnia Soli

Nadawanie nowoczesnych trendów i budowa innowacyjnej gospodarki w trosce o ekologię i naturę to jeden ze strategicznych obszarów KGHM. Rozwiązania przyjazne środowisku to priorytet przy działaniach prowadzonych przez miedziową spółkę. Nowe projekty inwestycyjne są związane z gospodarka wodną i eliminacją zasolenia wód technologicznych.

Pod koniec czerwca tego roku koncern ogłosił, że przystępuje do opracowania studium wykonalności budowy nowoczesnej Warzelni Soli. Inwestycja ta zmniejszy zasolenie wód technologicznych KGHM i pozwoli na uzyskanie neutralnej dla środowiska wody pozbawionej soli i zanieczyszczeń. Dodatkowo wyprodukowane zostanie do miliona ton soli warzonej rocznie oraz blisko 70 tys. ton nawozów dla rolnictwa. Z uwagi na dostępność mediów technicznych i energetycznych warzelnia ma być zbudowana przy Hucie Miedzi Głogów.

– Warzelnia soli to dla naszego koncernu przełomowa inwestycja pod wieloma względami. Projekt ma charakter biznesowy i otwiera nowe perspektywy. Mówię tu m.in. o rynku nawozów, które mogą być cennym wsparciem dla polskich rolników. Badamy takie możliwości. Ta inwestycja to dowód zdolności KGHM do innowacji i dostosowywania się do zmieniających warunków i klimatycznych, i rynkowych – zaznacza Tomasz Zdzikot, prezes zarządu KGHM Polska Miedź S.A.

Podstawowym założeniem projektu jest selektywne gospodarowanie wodami kopalnianymi zmierzające do koncentracji strumieni wody o podwyższonej zawartości soli i ich kierowaniu do pompowni głównego odwadniania. Wykorzystanie pary technologicznej, dostępnej w ramach istniejących procesów technologicznych, pozwoli na odsolenie strumieni wody i produkcję produktów solnych o znaczeniu handlowym (soli warzonej) w ilości do 1 mln ton rocznie.

W trosce o ekosystem Odry

Warzelnia może powstawać etapowo, z możliwych do rozbudowania modułów. Proces budowy przedstawiciele koncernu szacują na ok. 6 lat. W najbliższym czasie dojdzie do szczegółowej analizy nakładów inwestycyjnych i kosztów operacyjnych (szacunkowe nakłady inwestycyjne mogą sięgnąć nawet 1 mld zł), następnie do przeprowadzenia prób technologicznych samych procesów odsalania wód, w tym zagospodarowania odpadów. Później powstanie szczegółowy harmonogram działań. Po realizacji tych zadań podjęta zostanie decyzja o wyborze technologii oraz skali inwestycji.

W procesie technologicznym warzelni przyjęto reguły Gospodarki Obiegu Zamkniętego. Do produkcji soli będzie wykorzystana para z istniejącej w Hucie Miedzi Głogów infrastruktury energetycznej oraz bloków gazowo-parowych, a powstałą wodę będzie można skierować do obiegów chłodzących huty. Powstałe w wyniku warzenia soli minerały zostaną wykorzystane do produkcji naturalnych nawozów dla rolnictwa.

Działania te pozwolą na zdecydowane zmniejszenie sumarycznego ładunku soli deponowanego wraz z wodami pochodzącymi z odwadniania górotworu do ok. 50 proc., tym samym istotnie zmniejszając oddziaływanie spółki na środowisko i przyczyniając się do ochrony ekosystemu Odry.

Instalacja SOLINOX

Pod koniec maja w obecności prezesa zarządu KGHM Tomasza Zdzikota i marszałek Sejmu Elżbiety Witek uroczyście uruchomiono instalację SOLINOX. Ta nowoczesna konstrukcja technologiczna odpowiada w legnickiej hucie za oczyszczanie tzw. gazów poprocesowych i metali ciężkich. Nowatorskie rozwiązanie zastosowane w niej praktycznie całkowicie doczyszcza gazy z rtęci i arsenu, pozostawiając jedynie głównie tlenki azotu, dwutlenek węgla i odrobinę dwutlenku siarki. To pierwsza taka inwestycja w Polsce i jedna z kilku na świecie. Jej budowę rozpoczęto w 2018 r. Kosztowała blisko 120 mln zł.

– Dzisiejsza Huta Miedzi Legnica to huta bezpieczna, bardzo nowoczesna, wykorzystująca najnowocześniejsze technologie w dbałości o ochronę środowiska. KGHM od wielu lat realizuje strategię ukierunkowaną na działania pro-ekologiczne. KGHM to jeden z naszych narodowych czempionów, lider i promotor transformacji. Polska Miedź nie tylko dostarcza surowce, które są niezbędne dla rozwoju gospodarki i nowych technologii, ale sama sięga po najwyższej jakości rozwiązania chroniące środowisko. Dba w ten sposób o swoje sąsiedztwo i lokalne społeczności – mówiła podczas specjalnej konferencji prasowej marszałek Sejmu Elżbieta Witek.

Instalacja SOLINOX składa się z dwóch elektrofiltrów mokrych w pierwszym stopniu oczyszczania, dwóch w drugim stopniu oraz zlokalizowanej między nimi wieży kalomelowej. Gazy wychodzące z istniejącej wieży chłodzącej kierowane są do zespołu elektrofiltrów mokrych pierwszego stopnia, po czym trafiają do wieży absorpcyjnej instalacji kalomelowej, w której następuje ich oczyszczenie ze związków rtęci. Ostateczne odpylenie i oczyszczenie gazu realizowane jest w zespole elektrofiltrów mokrych drugiego stopnia.

Warto przy okazji dodać, że obecny rok jest wyjątkowy dla Huty Miedzi Legnica. Ten oddział KGHM obchodzi jubileusz 70-lecia i otwiera nowy rozdział w swojej historii. Trwają tam prace związane z realizacją programu Hybrydowa Huta Legnica. Ideą projektu jest wykorzystanie potencjału znajdującego się w złomach Cu poprzez realizację założeń Gospodarki o Obiegu Zamkniętym. Pozwoli to hucie na przetwarzanie materiałów pochodzących z recyklingu z możliwością przetopu własnych lub zewnętrznych koncentratów. Już dziś oddział jest liderem w KGHM w obszarze produkcji miedzi katodowej opartej o materiały wsadowe nie pochodzące ze źródeł pierwotnych (ruda). Miedź elektrolityczna w HML powstaje w 70 proc. z różnego rodzaju złomów.

Najgłębszy szyb w Polsce

Pod koniec czerwca doszło do uroczystego otwarcia kolejnej niezwykle istotnej inwestycji KGHM. Chodzi o szyb Głogów Głęboki 1 (GG-1), jaki powstał w Kwielicach. Został on połączony podziemnymi chodnikami z kopalną Rudna. Jest to 31. i najgłębszy szyb miedziowej spółki. Jego dno znajduje się na głębokości 1348 m i jest najgłębszym miejscem w Polsce, do którego może zjechać człowiek!

GG-1 to szyb materiałowo-zjazdowy, służący do transportu materiałów i ludzi. W najbliższym czasie ruszy zabudowa powierzchni, a za około cztery lata na szybie GG-1 pod ziemię będzie zjeżdżać ponad 2 tys. górników. Przy szybie w Kwielicach zostanie zbudowane tzw. podszybie z magazynami paliw, materiałów wybuchowych i komór maszyn ciężkich. Będą też łaźnie górnicze i pomieszczenia socjalno-administracyjne. Na dole będą zaś funkcjonować cztery oddziały wydobywcze. Największe nasilenie wydobycia miedzi planowane jest w nim na lata 2028–2035. Wówczas wynosić ma 10–11 mln ton rudy, z której będzie można uzyskać ok. 200–220 tys. ton miedzi elektrolitycznej rocznie. Pozwoli to KGHM na utrzymanie zaplanowanego poziomu wydobycia rudy ze złóż krajowych przez następne 20–30 lat.

– Jest to najgłębszy szyb w Polsce, jeden z najgłębszych w Europie. To także największy projekt górniczy w branży metali nieżelaznych zrealizowany w Europie. Ten projekt jest bardzo ważny dla przyszłości KGHM i przyszłości krajowego wydobycia – podkreśla Tomasz Zdzikot, prezes KGHM. – Możliwość wydobywania rud miedzi ze złoża Głogów Głęboki Przemysłowy oznacza stabilność produkcji dla KGHM, Dolnego Śląska i Polski na najbliższe dekady – dodaje.

Do tej pory KGHM wydał na tę inwestycję ponad 1 mld zł. Teraz miedziowa spółka pracuje intensywnie nad budową szybu GG-2. – Miedź to surowiec przyszłości, bez którego transformacja energetyczna jest niemożliwa. Polska, dzięki KGHM-owi, dzięki tej inwestycji może być spokojna o dostęp do tego surowca – zaznacza prezes miedziowego giganta.

Materiał powstał we współpracy z KGHM Polska Miedź S.A.

Artykuł KGHM – innowacyjny lider, który wyznacza zielone trendy pochodzi z serwisu Forum Polskiej Gospodarki.

​Forum Polskiej Gospodarki Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *