Amerykańskie władze są zdania, że skoro pułap cenowy zmniejsza dochody Rosji (dochody rządu federalnego z eksportu ropy naftowej w pierwszej połowie 2023 r. były o prawie 50 proc. niższe niż rok wcześniej), to znaczy że mechanizm jest skuteczny i nie ma potrzeby jego natychmiastowej rewizji. Tymczasem, od połowy lipca cena referencyjnej rosyjskiej ropy Ural przekraczała 60 dolarów za baryłkę.
Kraje G7 wraz z Unią Europejską i Australią nałożyły w grudniu zeszłego roku mechanizm pułapów cenowych na rosyjską ropę, a w lutym – limit paliwowy. Początkowo kraje UE zgodziły się na przegląd pułapu cenowego co dwa miesiące i dostosowanie go w razie potrzeby, natomiast grupa G7 miała dokonywać korekt „w stosownych przypadkach”. Jednakże od marca grupa G7 nie przeprowadziła rewizji cenowej i wszystko wskazuje na to, że nie ma planów dokonania korekt. Chociaż niektóre kraje UE wyraziły chęć przeglądu, Stany Zjednoczone i inni członkowie G7 nie wykazują dużego zainteresowania wprowadzeniem zmian.
Jak podaje Agencja Reutera nieoficjalnie rozmowy na temat rewizji miały odbyć się w czerwcu lub lipcu, ale finalnie nie doprowadziły one do zmiany pułapu cenowego. Zbliżające się Zgromadzenie Ogólne ONZ pod koniec tego miesiąca mogłoby zapewnić nieformalną okazję do omówienia górnego pułapu cenowego. Mechanizm pułapów cenowych rosyjskiej ropy umożliwia państwom trzecim zakup tego paliwa z zachodnim ubezpieczeniem żeglugi, o ile zakup nie przekracza ustalonych górnych limitów cenowych: 60 dolarów za baryłkę ropy naftowej, 45 dolarów za baryłkę paliwa ciężkiego i 100 dolarów za baryłkę paliw lekkich, takich jak benzyna i olej napędowy.
Pułap cenowy miał na celu zmniejszenie dochodów Moskwy w czasie wojny z Ukrainą i zapobieżenie zakłóceniom na rynku spowodowanym unijnym zakazem na rosyjską ropę. Jednakże w związku z obecnymi cenami kontraktów terminowych na ropę Brent (powyżej 90 dolarów za baryłkę) wartość ropy naftowej na całym świecie, w tym rosyjskiej ropy Ural, wzrosła. Średnia cena ropy Ural, flagowego gatunku Rosji, w sierpniu wyniosła 74 dolary za baryłkę – znacznie powyżej limitu 60 dolarów.
Rosja początkowo miała trudności ze znalezieniem wystarczającej liczby statków do transportu ropy po nałożeniu górnego pułapu cenowego, ale udało jej się przenieść większość swojego eksportu w ręce krajowych lub zagranicznych przedsiębiorstw żeglugowych spoza Zachodu, które nie wymagają zachodniego ubezpieczenia. W okresie od marca do czerwca co najmniej 40 pośredników, w tym firmy bez doświadczenia w branży, obsłużyło przynajmniej połowę rosyjskiego eksportu ropy i produktów rafinowanych. Chociaż zachodnie statki w dalszym ciągu transportują rosyjskie produkty rafinowane, większość rosyjskiej ropy transportowana jest obecnie „ciemną flotą” tankowców należącą do anonimowych właścicieli.
Źródło: reuters.com, elpais.es
Artykuł Pułap cenowy na rosyjską ropę to fikcja pochodzi z serwisu Forum Polskiej Gospodarki.
Forum Polskiej Gospodarki Read More