Chciałbym się mylić, ale obawiam się, że to już oficjalne. Opus magnum Roberta Glińskiego pozostanie “Cześć Tereska” sprzed 22 lat. Jego najnowszy film, “Figurant”, to co prawda zwyżka formy po bardzo rozczarowujących “Zieji” i “Czuwaj”, ale wciąż mamy do czynienia z produkcją niespełnioną. Historia obsesji esbeka rozpracowującego Karola Wojtyłę miała spory potencjał — pozostał z tego głównie świetny klimat i starania Mateusza Więcławka w głównej roli.
Onet Kultura Read More