„Broniliśmy Kijowa. Wysłałem na komunikatorze dwa filmy z płonącymi czołgami do głównodowodzącego: »Walerij Fiodorowicz, dwa czołgi spalone!«. »Dobra robota!« – odpisał i dorzucił serduszko” – wspomina jeden z żołnierzy. 50-letni Walerij Załużny stoi na czele ukraińskiej armii. I tworzy z niej profesjonalny, zabójczo skuteczny organizm
Forbes Polska Read More