Unijna polityka energetyczno-klimatyczna wymusza likwidację energetyki węglowej także w Bułgarii. Rządowy plan oznacza likwidację tego sektora przemysłowego do roku 2038 – informuje serwis wGospodarce.pl.

Ostre protesty

Blokady przez związkowców górniczych i energetycznych autostrad i innych dróg w kraju wywołały utrudnienia w transporcie pomiędzy głównymi ośrodkami w całej Bułgarii. To rezultat informacji o przesłaniu do Komisji Europejskiej przez bułgarskie władze planu likwidacji energetyki węglowej w trzech regionach górniczych: Stara Zagora, Pernik i Kustendi.

Jak podaje serwis wGospodarce.pl, protestujący zarzucają rządowi w Sofii, że nie wiadomo, co ostatecznie znalazło się w dokumentach wysłanych do Brukseli, a cały plan uważają za niesprawiedliwy. Związkowców nie przekonują zapewnienia rządu o ochronie zatrudnionych, wysokich odprawach dla tych, którzy sami zrezygnują, a także zapowiedzi utworzenia nowych miejsc pracy na terenach, gdzie zostanie zlikwidowana energetyka węglowa i kopalnie.

Znaczenie branży

W branży bezpośrednio pracuje około 150 tys. osób. Do tego dochodzą firmy kooperujące. Aktualnie energetyka węglowa w Bułgarii dostarcza około 30 proc. energii.

Sytuacja w Bułgarii jest identyczna jak w Polsce. Pod naciskiem Brukseli rząd krajowy niszczy całe branże gospodarki, obiecując gruszki na wierzbie. Protesty związkowców nic nie dają, a unijny walec zagarnia kolejne ofiary socjalistycznego zniewolenia. Skutkiem – i w Bułgarii, i w Polsce – będą coraz wyższe ceny energii elektrycznej. Błąd polega na tym, że związkowcy z różnych krajów członkowskich protestują osobno. Inny wymiar miałby ich wspólny protest w Brukseli.

Źródło: wgospodarce.pl

Artykuł Kolejny kraj ofiarą Brukseli pochodzi z serwisu Forum Polskiej Gospodarki.

​Forum Polskiej Gospodarki Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *