Mył okna, strzygł psy, pracował w laboratorium i dorabiał w rzeźni. Zamierzał zostać wojskowym, księdzem lub muzykiem. Ostatecznie wylądował na scenie i nie wyobrażał sobie, by mógł robić coś innego. Pisano, że żyje w trójkącie czy pracuje dla UB. Nie chciało mu się tego nawet komentować. “Nie jestem aktorską Dodą” — odpowiadał. Wojciech Pszoniak zmarł trzy lata temu.
Onet Kultura Read More