Nie zmieni się także tendencja do szerokiego wydawania ich lekką ręką. W końcu najłatwiej trwoni się nie swoje pieniądze.

Przez sektor publiczny w 2022 r. przeszło 1340 mld zł (1,34 biliona). Sam budżet państwa to w ubiegłym roku 517 mld zł. I z roku na rok jest on coraz większy. Jaką mamy nad tym kontrolę? Bardzo małą. Nacisk i możliwości systemu demokratycznego do audytu tych środków są słabe. Nawet wielkie nieprawidłowości, chybione inwestycje, zakupy publiczne z naruszeniem procedur nie przekonują ludzi, że władza marnotrawi ich pieniądze i trzeba coś z tym systemowo zrobić. Wręcz przeciwnie, nie ma większych oporów, aby dawać wielkiemu publicznemu marnotrawicielowi więcej.

System nadzoru także nie ma mocnego mandatu. Przypisywane upolitycznienie prokuratury, służb czy Najwyższej Izby Kontroli pojawia się zawsze, gdy dany organ odkrywa nieprawidłowości. Pozostaje jeszcze watchdog obywatelski i media. A te często także żyją w symbiozie z centralną lub lokalną władzą. Wszyscy o tym wiemy, wszyscy piętnujemy, a proceder marnowania naszych podatków trwa w najlepsze i nic nie wskazuje na to, że będzie inaczej.

A jest co kontrolować. W Czarnej Księdze Wydatków Publicznych, którą opublikowaliśmy w Warsaw Enterprise Institute, przedstawiliśmy 49 opowieści o tym, co z naszymi pieniędzmi robią politycy. Ci samorządowi, i ci krajowi. Skoro każda z tych historii poza nagłówkami w prasie nie zmieniła nic, to może zestawione wszystkie obok siebie stanowić będą masę krytyczną dla zmiany?

Jest co wytykać. Od zmarnowanych relatywnie małych pieniędzy w proporcjonalnie niskich budżetach, po wielkie miliardowe kwoty roztrwonione z bogatego budżetu centralnego. Od mostu dla wiewiórek za 18 tys. zł, który jest de facto zawieszoną liną między drzewami na warszawskim Wawrze, poprzez słynne patriotyczne ławeczki za 100 tys. zł sztuka, po toaletę publiczną w Białymstoku w cenie mieszkania za 430 tys. zł.  Są też większe utopione wydatki jak 3,5 mln zł na nieczynny plac zabaw w Parku Ujazdowskim w Warszawie czy zimne Termy Warmińskie za 89,6 mln zł, które przynoszą dalsze straty. Ostatecznie w księdze znajdziemy także zmarnowane miliardy na niepotrzebne szczepionki covidowe i 1,35 mld zł na Elektrownię w Ostrołęce. A poza tym dziesiątki innych czarnych wydatków publicznych.

Zwiększmy nacisk na decydentów, czy wydali adekwatną kwotę względem efektów, czy zadbali o należyte finansowanie i zabezpieczenie pomysłów, zlecili oraz dopilnowali, by projekty ujrzały światło dzienne na czas. I najważniejsze – czy były one potrzebne i przysłużyły się ludziom.

A władzy każdej maści zależy, by zająć nas tak bardzo sprawą tęczy lub biało-czerwonego orła. Dlaczego? By na prawdziwe problemy nie starczało nam już czasu i sił. Nie dajmy się.

Piotr Palutkiewicz

Każdy felietonista FPG24.PL prezentuje własne poglądy i opinie

Artykuł Zobacz, jaka piękna tęcza! A jaki piękny orzeł! I nie przeszkadzaj pochodzi z serwisu Forum Polskiej Gospodarki.

​Forum Polskiej Gospodarki Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *