Wiele miesięcy trwały rozmowy przedstawicieli Komisji Europejskiej z władzami Belgii w sprawie ostatecznego kształtu embarga na rosyjskie diamenty (jest częścią kolejnego, większego pakietu sankcji). Belgowie ociągali się, bowiem europejskie centrum handlu i obróbki diamentów znajduje się w Antwerpii, a drogocenny surowiec trafiał tam także z Rosji. Jak donoszą media, “szlifierze z Antwerpii” nieformalnie zgodzili się zaakceptować embargo na “krwawe” diamenty Putina. Przed akceptacją kolejnego pakietu sankcji uderzających w Rosję trzeba…

​biznes.interia.pl Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *