Pierwszą pracą, jaka podjąłem po studiach, było stanowisko analityka w Goldman Sachs. Trzy lata, które tam spędziłem, były bardzo długie — kiedy pracuje się po 100 godzin tygodniowo, traci się poczucie czasu — i bardzo nieszczęśliwe. Były też jednak bardzo pouczające. Nauczyłem się myśleć o tym, jak firma zarabia pieniądze. Nauczyłem się ciężko pracować. Nauczyłem się, jak nie dać się zastraszyć. Nabawiłem się też głębokiej i trwałej paranoi na punkcie spóźniania się nawet o minutę — sposobu myślenia, który jest znany każdemu, kto był młodszym analitykiem w Goldman i który moi znajomi uważają dziś w równym stopniu za zaskakujący i zabawny.

​Business Insider businessinsider.com.pl Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *