Prezes spółki ElectroMobility Poland Piotr Zaremba poinformował, że dotychczas udało się zrealizować 39 proc. projektu Izera, którego celem jest rozpoczęcie produkcji polskiego auta elektrycznego. Szef EMP twierdzi, że najtrudniejsza część jest już za nami i przedstawił plany na najbliższą przyszłość.
Piotr Zaremba powiedział, że 13 listopada br. podpisano akt notarialny, który zakończył proces nabywania gruntu pod fabrykę Izery w Jaworznie i do końca tego roku w przetargu ma zostać wyłoniony jej generalny wykonawca. W grudniu ma zostać też wydana decyzja środowiskowa i jeśli w styczniu 2024 r. EMP otrzyma pozwolenie na budowę, to od razu mogą ruszyć pierwsze prace budowlane. Celem jest osiągnięcie mocy produkcyjnej na 100 tys. samochodów rocznie.
Spółka zakończyła też pierwsze etapy prac projektowych nad autem.
– Potwierdziliśmy główne założenia, potwierdziliśmy też design SUV-a – zaznaczył Zaremba przypominając, że właśnie ta forma nadwoziowa ma być produkowana jako pierwsza. Zadeklarował, że samochód w ostatecznej formie zostanie pokazany na ok. sześć miesięcy przed premierą. Spółka pracuje też nad tym, aby w 2025 r. cały samochód przeszedł proces homologacji.
Prezes EMP ujawnił, że dotychczas spółka za wszystkie swoje działania zapłaciła 277 mln złotych, z czego 78 proc. to działania techniczno-projektowe. Na razie nad projektem Izera pracuje 130 osób, ale po uruchomieniu produkcji (w 2026 r.) ma być ich ok. 2 tys.
Zgodnie z planem sprzedaż Izery ma się opierać w Polsce o model hybrydowy z niewieloma tradycyjnymi punktami dilerskimi, które mają być uzupełnione przez tak zwane concept stores, w których będzie można dotknąć samochodu lub o nim porozmawiać. Sprzedaż aut ma się odbywać głównie przez internet lub przez telefon oraz przewoźne salony sprzedaży (pop up stores). Poza Polską Izera ma być sprzedawana także w Europie.
Źródło: PAP
Artykuł Izera w toku, czyli co z polskim autem elektrycznym pochodzi z serwisu Forum Polskiej Gospodarki.
Forum Polskiej Gospodarki Read More