Kiedy Podsiadło grał w ping-ponga z Hemingwayem na stadionie, sanah opowiadała swoją bajkę z Kleksem na Narodowym, a Mata na Bemowie i tysiące jego wyznawców podkreślali, że są niezadowoleni z Jacka Kurskiego, w Telewizji Polskiej królowały biesiady, disco-polo i koncerty wojskowo-żołnierskie. Przez ostatnie osiem lat świat rozrywki zmienił się nie do poznania. Fani nauczyli się doceniać polskich artystów i kupować ich bilety na koncerty. Letnie festiwale wyprzedawały się na pniu i tylko do Opola nikt nie chciał zaglądać. “Mój dom murem podzielony” — śpiewał kiedyś Kazik z zespołem Kult, a dzisiaj okazuje się, że nawet muzyka potrafi polaryzować. A przecież powinna łączyć.
Onet Kultura Read More