— Dzisiaj jest tutaj spokojnie. Z samego rana dostałem informacje, że wczorajsze przepychanki już się skończyły. Rozeszli się także ci, co budynek chcieli okupować. Dlatego teraz musimy czekać, aż zostaną podjęte kolejne decyzje — mówi w rozmowie z Onetem mężczyzna, który z Telewizją Polską związany jest od wielu lat. Jak mówi, mimo że był w gmachu TVP, o burzliwych wydarzeniach na korytarzach dowiedział się jako jeden z ostatnich. — Zabawne, że gdyby nie media społecznościowe, to byśmy właściwie nie wiedzieli, że coś tam się dzieje. Fachowcy nie biorą udziału w przepychankach, tylko pracują — podkreśla.
Onet Kultura Read More