Karp to oczywiście niekwestionowany król wigilijnego stołu. Nie wszyscy go lubią, ale nie można odmówić mu jednego — żadna inna ryba tak nie kojarzy się z Bożym Narodzeniem. Chętnie sięgamy również po śledzia, łososia, pstrąga, dorsza czy tuńczyka. Bez względu na to, który gatunek wybierzemy, warto zwrócić uwagę na pewną istotną kwestię.