Polacy na L4 remontują mieszkania, jeżdżą na taksówkach, pracują na kuchni czy w ochronie. Po nielicznych zwolnieniach w listopadzie prawdziwy wysyp następuje w grudniu. — Najpierw zarabiamy na prezenty, a później bierzemy L4, by sprzątać, gotować i szykować święta — mówi Mikołaj Zając, prezes firmy Conperio, specjalizującej się w zarządzaniu absencjami w przedsiębiorstwach. W ubiegłym roku Conperio skontrolowało prawie tyle samo zwolnień lekarskich co ZUS.
Business Insider businessinsider.com.pl Read More