Protest przewoźników, który trwał na granicy z Ukrainą od 6 listopada, przyniósł straty rzędy kilkuset milionów euro – wynika z ustaleń RMF FM. Po dziesięciu tygodniach, we wtorek 17 stycznia blokada została zawieszona przynajmniej do marca.
RMF FM szacuje, że roczny transport z Polski na Ukrainę sięga wartości ok. 10 mld euro. Według niektórych przedstawicieli branży transportowej w Polsce są firmy, które przez czas trwania blokady straciły nawet 8 mln złotych, więc informacja o zawieszeniu protestu spotkała się z ich zadowoleniem.
Jesteśmy bardzo ostrożni w tych szacunkach. Można przewidywać, że w skrajnym przypadku, te straty sięgają kilkuset milionów euro. Już w listopadzie zauważyliśmy, że straty są poważne. Zgłaszali się do nas eksporterzy, duże firmy z branży spożywczej, przemysł meblarski; to firmy, które wyspecjalizowały się w przewozach na teren Ukrainy
– powiedział RMF FM prezes Związku Transport i Logistyka Maciej Wroński.
Mimo blokady polskich przejść granicznych z Ukrainą niektóre firmy z Polski i tak dostarczały tam towary, bo decydowały się na przewóz koleją albo okrężną trasą (np. przez Słowację), ale to generowało dodatkowe koszty. W związku z tym przewoźnicy liczą, że Ministerstwo Infrastruktury do marca zdąży uwzględnić ich postulaty i poprawi sytuację na tyle, aby polskie firmy nie były wypierane z rynku przez konkurencję z Ukrainy. Sam minister infrastruktury Dariusz Klimczak zapewnił na antenie RMF24, że zrobi wszystko, aby tak się stało.
Źródło: RMF FM
Artykuł Gigantyczne straty po proteście przewoźników pochodzi z serwisu Forum Polskiej Gospodarki.
Forum Polskiej Gospodarki Read More