Kruptowaluty boga, jak mówi o nich duchowny, posłużyły pastorowi do zwykłej kradzieży. Kapłan wciągnął swoich parafian w inwestycję, która kompletnie nie miała szansy się opłacić nikomu, poza nim. Duchowny zdecydował się na oszustwo, w ramach którego zarobił miliony dolarów. W sumie, jak sam przyznał, na sprzedaży bezwartościowych krytpowalut dorobił się równowartości 5,3 mln zł. Nie ma sobie jednak nic do zarzucenia, bo jak przekonuje, namówił go bóg.
biznes.interia.pl Read More