W jego grze mieszało się szaleństwo, wielka ekspresja, demoniczność, choć sam nie lubił tego określenia. Łączył metafizyczną siłę z wielkim aktorskim kunsztem. W ostatnich latach życia walczył z chorobą, która zabierała go na oczach widzów. Za swoją ostatnią rolę — w filmie Małgorzaty Szumowskiej, w którym wcielił się w ojca z Alzheimerem — doczekał się zasłużonej nagrody na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Marek Walczewski 9 kwietnia skończyłby 87 lat.
Onet Kultura Read More