Olaf Scholz rozpoczyna w sobotę wizytę w Chinach. To ostatnia deska ratunku dla kanclerza, który próbuje podreperować tragiczną sytuację gospodarczą Niemiec i stan opinii publicznej. Berlin ignoruje nawet amerykańskie i unijne apele oraz fakt, że chińskie władze regularnie łamią prawa człowieka. Dziś liczy się jedno: pozyskanie wsparcia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *