“Nawet na początku 2022 r., kiedy Rosja rozmieściła ponad 100 tys. żołnierzy wzdłuż granicy z Ukrainą, wielu ekspertów twierdziło, że siły są zbyt małe, aby zająć duże miasta, takie jak Kijów i Charków” — pisze Nikolaus von Twickel, analityk specjalizujący się w Ukrainie Wschodniej z think tanku Zentrum Liberale Moderne. Zdaniem eksperta, który w latach 2015-2016 pracował w Doniecku, Zachód zignorował wiele oznak, które zapowiadały wielką wojnę. A dziś Europa musi uczyć się na własnych błędach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *