Nieuznana bramka, czerwona kartka, zmarnowany rzut karny i trzy gole — a to była dopiero pierwsza połowa w Białymstoku! Gospodarze rozpoczęli ją w kapitalnym stylu, a skończyli… przegrywając 1:2 w osłabieniu. A mogli remisować, gdyby z 11 metrów do bramki trafił Afimico Pululu. To po prostu trzeba zobaczyć. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy