Główne przesłanie administracji prezydenta USA Joego Bidena dla Izraela po irańskim ataku sprowadza się do tego: zatrzymajcie się na chwilę i pomyślcie. Amerykanie przewidują, że Izrael odpowie w jakiś sposób na sobotnie ataki. Zarówno publicznie, jak i prywatnie podejmują jednak kroki, aby przekonać Tel Awiw do ograniczonego odwetu, a nie zbrojnego kontrataku na dużą skalę.