— Mówiono mi, że osoby, które przeżyły obozy koncentracyjne, też nie miały ochoty o tym wszystkim opowiadać. Wielu zaczęło mówić dopiero kilka, czasem kilkadziesiąt lat później. Trudno mi wchodzić w indywidualne motywacje Ireny. Sam mogę się tylko z wielkim szacunkiem pokłonić tym, których zmuszono do przeżycia tego piekła — mówi w rozmowie z Onetem Andrzej Seweryn.

​Onet Kultura Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *