W każdym sporcie jednostki ocenianie jako gwiazdy mają swego rodzaju przywileje. Dopóki przynoszą odpowiednie rezultaty na arenie zmagań, to mogą więcej niż inni. Są jednak pewne grancie, których po prostu nie można przekraczać. Trener MMA Mirosław Okniński miał już dość “lenistwa” swojego podopiecznego Amadeusza “Ferrariego” Roślika i zakończył z nim współpracę. Gwiazdor, choć w pewnym sensie zgadza się ze swoim byłym już trenerem, to podkreśla, że mógł być jeszcze inny powód takiego stanu rzeczy. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy