— Weszliśmy do kostnicy, a ja kopnąłem w drzwi. Alarm nie odezwał się, więc postanowiłem wykraść ciało. Gdy wracaliśmy, taksówkarz powiedział, że mój brat nie wygląda zbyt dobrze — opowiadał po latach Jimmy White o zdecydowanie najbardziej szalonym wybryku w swoim barwnym życiu. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy