“Kiedy wchodzimy do teatru, z góry wiemy, że aktorka od pierwszej chwili zagarnie scenę dla siebie, że swoje kwestie na pół wyśpiewa w sposób sobie tylko właściwy… że wykona mnóstwo szerokich gestów, że będzie się nurzać w strumieniu własnego głosu” — pisał o Irenie Eichlerównie Adolf Rudnicki.

​Onet Kultura Read More 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *