Podwójne zasieki z drutu kolczastego, głęboka na blisko dwa metry fosa, okna zabite deskami. W taki sposób Niemcy odizolowali część łódzkiego getta nazywaną obozem cygańskim. “Warunki, w jakich Żydzi żyli w getcie, były straszne, ale co powiedzieć o obozie dla Cyganów?” — tak o tym, jak w Litzmannstadt Getto żyli Romowie, pisał lekarz Arnold Mostowicz. Właśnie to doprowadziło do tragedii. Wybuchła epidemia tyfusu. Ci, którzy nie zmarli z powodu zarazy, zginęli z rąk Niemców.