Na Aleksandrę Leo spadła fala krytyki po tym, jak w mediach społecznościowych udostępniła zdjęcie z samolotu. Posłanka Polski 2050 leciała z Warszawy do Wrocławia, gdzie brała udział w konwencji Izabeli Bodnar. Na antenie TVN24 odniosła się do sprawy, tłumacząc, czemu nie wybrała bardziej ekologicznego środka transportu. — Czasami nie da się tego uniknąć — stwierdziła.