Francuzi? Farmerzy. Niemcy? Nie ten poziom. Włosi? Dawno i nieprawda. Hiszpanie? No tu mogą być jakiekolwiek problemy — mniej więcej z takiego założenia w ostatnich latach wychodzili przedstawiciele angielskiej piłki, pewni swojej przewagi i dominacji nad całą resztą. Teraz jednak to cała reszta może się z nich śmiać. Budzący na pierwszy rzut oka przerażenie potwór to już tylko wyświechtany slogan. Albo potwór, ale ciasteczkowy z “Ulicy Sezamkowej”. ]]>
Read MoreCzytaj więcej Przegląd Sportowy